Witajcie, dziś rozpoczynamy nową serię postów: Przyłapani w ulu. :)
Jeśli macie ochotę zaprezentować się na naszym blogu, nie zwlekajcie ze zgłoszeniem, ponieważ na tę chwilę mamy ogromną ilość zgłoszeń (z czego się bardzo, bardzo cieszymy i czekamy na Was dalej).
Więcej informacji zajdziecie po kliknięciu na bannerek.
A teraz nie przedłużamy, naszej pierwszej przyłapanej w ulu pszczoły chyba nie musimy Wam przedstawiać?
Oto mru
A tu znajdziecie blog mru, który gorąco polecamy! Gwarantujemy, że jeśli zajrzycie tam po raz pierwszy, zostaniecie już na długo. :)
Nadszedł chyba czas na kilka słów od naszej gościnnej pszczoły oraz na fotki prac. Duuużo fotek.
Hej!
Bardzo się cieszę, że mogę tu znowu gościć. Tym razem przygotowałam aż 3 prace
- papiery cięło się tak dobrze, że nie mogłam się powstrzymać :D W ruch poszła
kolekcja "Tutti Frutti", którą uwielbiam za kolory :D Wykorzystałam
też "Na ludowo", bo nie dość, że wzory cudne, to świetnie komponuje
się z "Tutti Frutti".
Zdjęć mam dla Was tyle, że oszczędzę Wam już mojego paplania.
Jak Wam się podobają prace mru wykonane w całości na pszczółkowych papierach?
My je po prostu uwielbiamy (i prace, i papiery)!
Mru wykorzystała dwie ostatnie kolekcje Bee Scrap, czyli:
Mru to fantastyczna pszczółka, kocham jej prace!!!
OdpowiedzUsuńJa też! Jestem jej dozgonną fanką :))
UsuńAch, Mru jak zwykle dała czadu! W jej rękach to zupełnie inna odsłona tych papierów :D
OdpowiedzUsuń