wtorek, 7 kwietnia 2015

Fioletowo mi czyli przygoda z kwiatkami

Witajcie moi mili.

Mam dla Was pracę, która powstała trochę z przypadku. A oto jej historia.


     Za górami, za lasami... żyła sobie dziewczyna imieniem Nolanna, która kupiła sobie dziurkacz do robienia kwiatków. Patrzyła na niego przez wiele dni i nocy, zastanawiając się do czego on jej u licha ma posłużyć. Aż pewnego, wiosennego dnia doszła do wniosku, że przy jego pomocy można wyczarować kwiatki. Po długim i męczącym procesie myślowym, wykonała kilka niezgrabnych, fioletowych kwiatuszków, z arkusza Kraina Czarów 02 . Powędrowały one na mocno zmediowaną karteczkę, wykonaną z kawałka tekturki i już po wsze czasy miały cieszyć czyjeś oczy.

The End















Pozdrawiam serdecznie





3 komentarze:

  1. Zakończenie historii okazało się bardzo magiczne i pomysłowe :) Pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za komplement. Naprawdę się napociłam nad tymi kwiatkami. :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie skomponowana :) a kwiatki wcale nie wyglądają jakby były wynikiem "długiego i męczącego procesu myślowego"... są genialne!! ;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny i pozostawiony komentarz :)