Tak się jakoś nieplanowanie złożyło, że aktualnie trwa u nas na blogu "mini tydzień folkowy" :) We wtorek Nolanna, wczoraj scraPina, a dziś ja mam dla Was odrobinę folku.
Jest to drugi album w mym całym scrapowym 'dorobku'. Pierwszy powstał jesienią zeszłego roku i był totalnie inny od tego dzisiejszego. Ten dzisiejszy jest wyjątkowy chociażby dlatego, że do jego przygotowania nie użyłam żadnej bazy. Od A do Z przygotowałam go sama, według tego tutorialu.
Jest to drugi album w mym całym scrapowym 'dorobku'. Pierwszy powstał jesienią zeszłego roku i był totalnie inny od tego dzisiejszego. Ten dzisiejszy jest wyjątkowy chociażby dlatego, że do jego przygotowania nie użyłam żadnej bazy. Od A do Z przygotowałam go sama, według tego tutorialu.
Wykorzystałam - moje ulubione - beżowe Craftowe Marzenie oraz ptaszkowe Na Ludowo i deseczkową Góralską Melodię. W środku poszczególne karty wykonałam z papieru wiztówkowego i ozdobiłam je dziurkaczem narożnikowym. Do tego zdjęcia solenizantki i sporo drobnych dodatków - tekturek i kolorowych naklejek. Okładkę albumu zdobią kawałki washi tape, kolorowe kryształki i tekturkowa ramka potraktowana mgiełkami. No i nareszcie, no i w końcu udało mi się wykorzystać kolorowe matrioszki! :D
Przypominam o nadal trwającym, lipcowym WAKACYJNYM wyzwaniu z nagrodami oraz o KONKURSIE KWIATOWYM, który ruszył wczoraj - tu na blogu i równocześnie na facebook'u - zapraszam!! :)
Życzę Wam twórczego czwartku i pozdrawiam!
Ze sklepu Bee Scrap użyłam:
Oj jaki pieknusi, stanowczo ładniejszy niż ten jesienny 😊
OdpowiedzUsuńdziękuję! :))
Usuńwow ale pomysłowo wykonany, fantastyczne są te babeczki :)
OdpowiedzUsuńprawda - nawet nie sądziłam, że babeczki będą się tak fajnie komponowały! :D
Usuń